1 czerwca to nie tylko data, w której obchodzimy Dzień Dziecka, to także okazja by walczyć o normalność w służbie zdrowia. Od jakiegoś czasu przypatruje się dynamicznemu rozwojowi inicjatywy p. Piotra Piotrowskiego, taty 10-latka chorego na młodzieńcze idiopatyczne zapalenie stawów, który przez zawirowania wokół leków stracił możliwość leczenia swojej nieuleczalnej choroby. Kibicuję p. Piotrowi i zachęcam wszystkie osoby, aby za dwa dni pod siedzibą Ministra Zdrowia dały wyraz swojemu niezadowoleniu z tego, jak pacjent jest dzisiaj traktowany w Polsce.
Protest ma na celu doprowadzenie do zapewnienia wszystkim, coraz szerszej opieki zdrowotnej, o której formie zadecyduje:
- Rzetelny i aktualny stan wiedzy medycznej,
- Decyzje lekarzy opiekujących się chorym,
- Całościowe spojrzenie na koszty społecznie zaniechania leczenia lub jego prowadzenia w sposób daleko odbiegający od aktualnych standardów.
Oto dwa materiały z udziałem p. Piotra Piotrowskiego, zrealizowane przez Telewizję Polską.
Więcej informacji na stronie www.1czerwca.pl.
Patrze i nie wierze,jak mozna tak postepowac z chorymi ludzmi a wszegolnosci z dziecmi. Nowoczesne terapie ratuja zycie, pomagaja w miare normalnie chorym funkcjonowac.JAK wiesz jestem na terapi biologicznej od pazdziernika zeszlego roku,od momentu zatwierdzenia przez mojego lekarza terapi do wydania leku minelo tylko 3 dni.Ale ja mieszkam za granica,tu pacjent traktowany jest jak czlowiek,ktoremu trzeba pomoc.A z okazji Dnia Dziecka(wszyscy jestesmy dziecmi).zycze Ci duzo zdrowia i samych radosci w zyciu!