Urlop na ogarnięcie spraw z RZS

RZS to łajdak” – przemknęło mi przez głowę, gdy siedziałem na krześle w gabinecie u okulisty. Dlaczego? Wyjaśnienie poniżej.

Niedawno byłem na tygodniowym urlopie, ale jak pewnie się domyślacie, niestety nie odpocząłem. Spędziłem go na lataniu i załatwianiu spraw zdrowotnych – w szczególności tych, związanych z RZS-em. Udało mi się zrobić wszystko to, co zaplanowałem: badania kontrolne, komputerowe badanie pola widzenia i wizytę u okulisty.

Najpierw, załatwiłem okulistę. Jak Wam wspominałem, miałem problem ze zbyt wysokim ciśnieniem w oczach. 2 stycznia br. zrobiłem badanie GDX ECC, które diagnozowało stan włókien nerwowych w moim oku. 18 stycznia z kolei zrobiłem komputerowe badanie pola widzenia, które pokazało że mam pewny ubytek w widzeniu. Wtedy to padła myśl „RZS to łajdak!”. Byłem mocno zdenerwowany tym, że w wieku 27 lat mam już wadę wzroku. Brakowało mi do szczęścia postawienia diagnozy: jaskra!

O dziwo, takowa diagnoza nie padła. Cztery dni później tj 22.01 br. byłem na wizycie u okulisty. Lekarz zakroplił mi oczy, znieczulając je /dziwne uczucie/ i coś zbadał za pomocą jakiegoś urządzenia z wypustką. Przystawił je do mojego oka, lekko nacisnął na nie i coś zmierzył. Następnie ponownie zbadał ciśnienie i bodajże dno oka. Stwierdził, że mam grubą rogówkę. Od każdego mojego wyniku pomiaru ciśnienia należy odejmować 5-6 jednostek, co powoduje że wynik jest w okolicach 15-16 jednostek (a nie 21-23!). Co do badania pola widzenia, kazał je ponowić, ponieważ stwierdził że najprawdopodobniej zostało ono nieprawidłowo przeprowadzone. Kazał zgłosić się za 4 miesiące.

Na moje pytanie czy mam jaskrę, odpowiedział: „Póki co jesteśmy dalej, aniżeli bliżej ale trzeba to kontrolować”. Powiem Wam szczerze – nie przekonał mnie. Nie wiem w jaki sposób mogłem źle przejść badanie pola widzenia. Co prawda GDX ECC pokazało, że wszystko mam w  normie, ale komp. badanie pola widzenia wykazało jasno, że mam pewien ubytek.

Druga sprawa, którą załatwiłem (w końcu!) to badania kontrolne. Moje wyniki prezentują się całkiem dobrze. Oto niektóre z nich:

RZS wymaga ciągłej kontroli badań krwiiRBC (czerwone krwinki)- 4,54 (norma: 3,9 – 5,3)
HGB (hemoglobina) – 13,8 (12 – 18)
WBC (białe krwinki) – 5,0 (4-11)
OB (opad, diagnostyka zapaleń) – 6 (1-20)
ASPAT (diagnostyka wątroby, serca, mięśni szkieletowych) – 29 (0-38)
ALAT (diagnostyka wątroby ) – 43 (0-40)
CRP (diagnostyka zapaleń)- 2,9 (<6)
RF (czynnik reumatoidalny)- < 8,0 ( < 8,0)
Kwas foliowy – 19,55 (4,6 – 18,7)

Moja wątroba  jest nieco obciążona MTX i Sulfasalazyną i mam za dużo kwasu foliowego. Jednakże wszystko w granicach błędu. Jestem całkiem zadowolony.

A jak to wygląda u Was? Jak się czujecie? Przypominam, możecie się wypowiadać również na forum strony rezasta.net, które zostało założone na początku roku. Zachęcam do aktywności i rozmowy:)