RZS i bioflawonoidy – zapis z notatnika chorej na RZS (cz.II)

Publikujemy kolejną część (2/3) eksperymentu, jaki przeprowadziła Pani Jolanta z bioflawonoidami, próbując odpowiedzieć na pytanie czy pomagają one w tak złożonej chorobie jak reumatoidalne zapalenie stawów. Pierwsza z nich ukazała się 18 X br. Ostatnia – trzecia – pojawi się na łamach strony 24 X 2012 r.

Część II

06.06.2012 Co wieczór czuję się tak jakby kręgosłup lędźwiowy miał w każdej chwili zostać unieruchomiony. To już drugi tydzień. Gdyby tak się stało, leżałabym w łóżku kilka ładnych dni, jak to często bywało. Na razie tak się na szczęście jednak nie dzieje. Biorę bioflawonoidy. Rano jestem w stanie normalnie funkcjonować, kręgosłup jest sprawny.

Jak widać od ponad miesiąca nie ma zaostrzeń choroby, mimo wstrętnej deszczowej pogody. Czuję się o 60% lepiej w stosunku do tego, kiedy nie zażywałam bioflawonoidów. Uważam, że każdy z nas chorych, powinien wypróbować działanie tego suplementu diety na własnym organizmie, oczywiście nie odstawiając leków.

Badania lekarskie będę robiła na koniec czerwca. Sama jestem ciekawa jak wyjdą.

11.06.2012 Rozpoczynam 4 – tygodniową rehabilitację. Zarejestrowałam się jeszcze w styczniu, więc nie chcę rezygnować. Ogólnie nie czuję potrzeby rehabilitacji w tej chwili, ale nie rezygnuję z niczego co zaleca mi lekarz. Chociaż w zeszłym  roku jak chodziłam, to wzmogły się bóle i nie byłam zadowolona. Zobaczymy co będzie.

15.06.2012 Wydarzyła mi się śmieszna sytuacja. Zobowiązałam się dostarczyć przesyłkę do znajomych mojej siostry. Mieszkają w bloku ze starego budownictwa, na 4 piętrze. Jakież było moje zdziwienie, kiedy po dotarciu na górę pan spytał „a co pani tak szybko dotarła?”. Chodziło o czas od momentu dzwonka domofonu do momentu pojawienia się mojej osoby w drzwiach. Jak się zorientowałam później – bezwiednie wbiegłam truchcikiem. Po tych słowach dopiero zdałam sobie z tego sprawę. Gdyby nie te słowa nie zauważyłabym nawet tej zmiany. Do tej pory robiłam przerwy na półpiętrach.

23.06.2012 Długo nic nie napisałam, bo nic specjalnego się nie działo. Czułam się znakomicie, nawet zabiegi mi nie dokuczały. Niestety wczoraj w piątek 22-go czerwca miałam straszne załamanie. O godz. 13-tej byłam całkiem zdrowa a godzinę później poczułam się fatalnie. Wieczorem pojawił się ostry stan zapalny klatki piersiowej, jak przy oskrzelach, ból w plecach z kłuciem i ból stawów barkowych, aż do samych rąk. Wewnątrz ciała czułam gorączkę. „Dobrze, że sobota i niedziela przede mną” – pomyślałam, bo do poniedziałku muszę stanąć na nogi. Szczerze pisząc, zwątpiłam w bioflawonoidy niestety. Ale mimo wszystko, wzięłam podwójną dawkę i na noc jeszcze raz. Tabletek nie brałam, poszłam spać. Noc przebiegła spokojnie, bez żadnych sensacji. Nigdy raczej nie miałam problemów ze snem, chyba, że przez atak bólu na jakiś konkretny staw. Wówczas ból mnie budził przy każdej zmianie pozycji ciała..Czułam się na tyle kiepsko, że pomyślałam, że nazajutrz wrócę do sterydów.

24.06.2012 Rano byłam lekko zdziwiona. Ból w klatce i plecach przeszedł, został katar i kaszel oczyszczający oskrzela, no i niestety lekko dokuczały mi barki i dłonie. Ale jak na grypę, to nieźle się czuję.

Całkiem prawdopodobne, że organizm oczyszcza się z wolnych rodników (tak twierdzą osoby, które zażywają bioflawonoidy od dłuższego czasu).

Na wszelki wypadek zostaje w domu. Wieczorem wzięłam Trexan 15 mg, chociaż nie wiem czy on jakoś skutkuje. Acha i rozbolała mnie głowa, ale Ibum (środek przeciwbólowy) dał radę. Biorę zwiększoną dawkę bioflawonoidów. Cieszę się, bo wcześniej co najmniej tydzień nie mogłam podnieść się z łóżka i ciężko przechodziłam takie stany. A teraz dobrze się czuję i jutro mogę iść śmiało do pracy.

Wyczytałam z artykułów na stronie www.rezasta.net, że: (…) osoby, u których zdiagnozowano reumatoidalne zapalenie stawów częściej narzekają na problemy z żołądkiem – twierdzą najnowsze badania naukowe.(…)

Od dwóch miesięcy nie mam kłopotów z żołądkiem ani górnym odcinkiem przewodu pokarmowego (często miewałam zgagę).

26.06.2012 Bólów stawów nie mam od dnia wczorajszego. Pozostał tylko przykurcz tkanek miękkich tj. ścięgien i mięśni. Z tym poradziła sobie NoSpa i to tylko 1 tabletka. Najbardziej uciążliwy jest katar w tej chorobie (nie jest mocny, ale jest) oraz kaszel oczyszczający oskrzela.

30.06.2012 Dzisiaj cztery godziny zrywałam czereśnie z drzewa. Cały czas ręce miałam podniesione w górze. Ostatnio mogłam tyle wytrzymać w wieku 20 lat. Bardzo mnie to ucieszyło.

Koniec części drugiej.

Wróć do części pierwszej.