RZS a bioflawonoidy

Kochani, nie wiem jak u Was ale ja mam biedronkowy sajgon. Od 18:00 eksterminuję kropeczkowe zwierzątka, starając się wywalczyć na noc ciszę i spokój. Jak na razie naliczyłem w swoim pokoju 17 sztuk. Czekam na następne.

Moje samopoczucie jest dobre. Stawy mnie nie bolą, choć doskwierają mi opuchlizny naczynek krwionośnych. Wczoraj o dziwo po zażyciu MTX całkiem dobrze się czułem, choć dzisiaj byłem nieco zmulony. W nocy nie mogłem spać. Patrzyłem się w sufit i modliłem o to by chociaż z 2h się zdrzemnąć. Zasnąłem ok. 2 nad ranem.

Szykuje się na rezasta.net mała rewolucja,a mianowicie dogrywam sprawę z pewną Panią, która chorując na RZS, postanowiła wypróbować działanie bioflawonoidów na sobie. Nasza bohaterka od marca rozpoczęła obserwację swojego organizmu i przez pół roku stosowała (aż do dzisiaj) bioflawonoidy. Efekty i skutki „eksperymentu” skrzętnie zapisywała. Jej notatki w najbliższy czwartek zostaną opublikowane na mojej stronie, oczywiście za jej zgodą.

Notatki będą zawierały wyniki badań, które nasza bohaterka zrobiła w trakcie „eksperymentu”, potwierdzając lub zaprzeczając skuteczność stosowanych suplementów. Bioflawonoidy – czym są? Bioflawonoidy to naturalne substancje znajdujące się w roślinach. Nadają im i ich owocom zabarwienie. Chronią komórki roślinne przed chorobami oraz szkodliwym działaniem słońca, grzybów i insektów. Przeniesione do organizmu człowieka mogą pełnić podobną rolę jak witaminy.

Nie chcę tutaj reklamować niczego, ale postanowiłem że opublikuję notatki osoby chorej na RZS, z jednego prostego względu. Macie prawo wiedzieć wszystko co tyczy się RZS i wpływu różnego rodzaju substancji na tę chorobę. Tutaj, na potwierdzenie uzyskałem również wyniki badań, które zostaną opublikowane za zgodą autorki. Sam jestem ciekawy, jak to działa. Wiem, że bioflawonoidy mają duże właściwości antyoksydacyjne, uwalniając organizm człowieka od wolnych rodników. Wśród zalet stosowania wymienia się wiele rzeczy związanych z układem krążenia, przepływem krwii, ciśnieniem, procesem starzenia się komórek. Czy to działa faktycznie – tego chciałbym się właśnie dowiedzieć.

Publikacja zostanie podzielona na trzy części. Pierwsza ukaże się już w czwartek 18.09.2012 r. Jeżeli macie jakiekolwiek doświadczenia z bioflawonoidami zapraszam do komentowania:)

Część z Was może mnie oskarżyć o promocję suplementów – tak nie jest. Bioflawonoidy przewijają się już dość długo w temacie RZS. Publikacja tekstów jest case study, przeprowadzonym przez osobę chorą na reumatoidalne zapalenie stawó. Wiedza, którą się dzieli może pomóc nie tylko mi, ale przede wszystkim czytelnikom tej strony. Zawarto w niej nie tylko opis samopoczucia autorki, ale również przełożenie na jej wyniki badań medycznych. Dość oczywistym jest fakt, że ilość czynników które mogły wpłynąć na poprawę lub pogorszenie samopoczucia jest znaczna, jednakże bioflawonoidy są upatrywane jako DODATEK do leczenia farmakologicznego. A jeżeli może to w jakiś sposób komukolwiek z nas – chorych – pomóc (lub zaszkodzić), to warto o tym wiedzieć. Prawda?