Czesc
widze, ze o wynikach prawicie. To musze Wam powiedziec, ze ja jestem ciekawym przypadkiem. W czasach, kiedy bol, sztywnosc, obrzek mnie paralizowaly calkowicie, to moje wyniki byly zupelnie normalne. Zadnych odchylen od normy. Jak to mowi moj lekarz, "moje wyniki mowia nic".
Owszem, jak mi watroba sie zbuntowala, to w badaniach wyszlo od razu. Mam tez niedokrwistosc. I to jedyne anomalie.
Reumatolodzy wyznaczali leczenie wylacznie na podstawie badanie klinicznego.
Ja tego przypadku do dzis nie pojmuje, ale tez juz i przestalam sie nad tym zastanawiac, bo to nie ma sensu.