przez sase » 21 stycznia 2013, o 15:49
mtx 20 mg tygodniowo i po 8 miesiącach widzę jakiś progres. Początkowo brałam w tabletkach ale kiepsko się po nich czułam więc przestawiłam się na zastrzyki jak dla mnie super forma aplikacji z tym, że od kilku tygodni powtarza mi się po nich wysypka więc chyba znów będę musiała wrócić do żółtych piguł ;p Zdecydowanie w tym leczeniu potrzeba cierpliwości, tylko trochę przeraża mnie wizja faszerowania się mtx przez kilkanaście następnych lat ;p
Kiedy życie daje ci setki powodów do płaczu to ty daj życiu tysiące powodów do uśmiechu
--------------------------------------------------------------
Żeby żyć i być szczęśliwym trzeba umieć czerpać siłę z bólu...