Zosiu!!!
Ja tak myślę, że wyobrażanie sobie czarnych rzeczy nic nie pomoże, a tylko zaszkodzi. Przecież od tego nam się nie poprawi!!! Po co myślęc o najgorszym. Spróbuj wyobrazić, że właśnie Ty będziesz w tych 50 % na których mtx zadziała!!. A przyszłość wcale nie musi być czarna!! Masz dopiero ponad 30 lat, za jakiś czas będą nowe leki - właśsnie tej myśli sie trzymaj, a nie - że będzie gorzej!
MNie mtx truje watrobę średnio 3 razy w roku, odstawiam gona jakiś czas i co ? Wracam ponownie!! Bądź twarda!!! Nie umrzesz od opuchniętej ręki, co naajwyżej nie możesz teraz pracować, ale to nie będzie trwać wiecznie!!! Zosiu! Nie myśl,że ja zawsze taka bojowa byłam. Ale przekonałam się na sobie, że tylko pogodne nastawienie do życia jest ważne!! Mnie życie nie pieściło, gdybym Ci opisała swoją historię, może być lekko się zdziwiła, co przeszłam!! Mam prawdopodobnie wredną postać rzs, i co ? Bede plakać? Gdy za kilka lat będzie trzeba, poddam sie operacjom i może kule będą potrzebne, no i co z tego? Czy to nie będe ja, tylko mniej sprawna? Ale liczę ,że tak nie będzie!!
Zosiu! Słabiutki ze mnie psycholog, ale prosze spójrz trochę inaczej na swoje życie - chyba za bardzo skupiasz się na chorobie, a przez to ona tez się rozpędza. Tylko, prosze nie obraź się z aten komentarz. Chcę po prostu Ci chociaż odrobinkę uświadomić pewne sprawy, w końcu na tym forum mamy się wspierać!!!
Pozdrawiam Cię serdecznie!!!
I poprawy zdrówka!!!