przez zosia » 10 stycznia 2013, o 22:09
Moja lewa dłoń wyglądała po pierwsze jak dobrze wyrośnięta drożdżowa bułeczka, a po drugie jakbym po niej przejechała gorącym żelazkiem. W pracy starałam się ją chować przed ludźmi, ale schowaj taką spuchniętą bańkę! W ciągu dnia czuję jak mnie ciągnie (też znajomo, bo miałam już podobnie 2 razy) w pachwinie, czyli budzi się pewnie staw biodrowy. Eh, no jak tu nie zrzędzić?