moje własne doświadczenia

Dla ludzi, którzy zauważyli poprawę swojego stanu zdrowia, wspomagając sie oprócz leczenia standardowego leczeniem naturalnym.

Re: moje własne doświadczenia

Postprzez AGa » 5 stycznia 2013, o 04:20

Adminie,
szkoda Twojego czasu, nie koresponduj z Lansko jeżeli bedzie dalej potrzymywał dotychczasowy ton.
Chyba ani Ty, ani żadna z nas nie wyobrażała sobie, że nagle zacznie się tu jarmark.
Myślę, że dziewczyny Go zignorują i sam sie wykruszy.
Jeżeli dalej będzie prowdził swoją kampanię w dotychczsowym tonie, to go poprostu zbanuj. Taka jest moja nieskromna sugestia, niech nie zakłóca serdecznego tonu
w jakim dotychczas korespondowaliśmy.
Zaglądalam na niektóre fora i cóż, jedno wielkie awanturnictwo, prześciganie się
w reklamach przez sprzedawców i agentów sieciowych, i wzajemne obrażanie się.
Może Tobie nie wypada, więc ja powiem co myślę, z takimi tekstami jak do Awy i do Ciebie to na drzewo ... i tak powściągliwie, bo ja jestem niesłychanie spokojny czlowiek.
AGa
 
Posty: 68
Dołączył(a): 1 stycznia 2013, o 09:39

Re: moje własne doświadczenia

Postprzez Lansko » 5 stycznia 2013, o 07:16

Do AGa.
Fakt, że jest awanturnictwo i tu też. A Pani nie dość że bije pustą pianę to jeszcze nie podała żadnej informacji merytorycznej przeciw..a chowając się za rzekomym tłumem jeszcze wykszykuje co kto ma zrobić się Pani nie podoba...

W kwestii przypomnienia, awanturnictwo rozpoczęło się od Twojej reklamówki, która regulaminowo jest ZAKAZANA.

cytat z niebieskiego paska na górze strony.

rezasta.net
Forum osób chorych na RZS
Twoje miejsce, gdzie możesz podyskutować z innymi osobami na temat swojej choroby i nie tylko :)

jednego czego mogę Pani w tej sytuacji życzyć to oby na tyle Pani zdrowie pozwoliło by gdy podam Pani rękę, to by mogła się Pani na to samo drzewo wdrapać.
W końcu Będąc fziećmi było to niezłą zabawą a i dzisiaj oznaczało by, że z RZS u takiej osoby nie jest do końca źle.

Nie mam zamiaru się wykruszyć .
Pani kłótliwość idzie znieść /mam nadzieję, że to nie Pani zaglądając na te inne fora..że to nie Pani wygwizduje jak tu/.
A póki co opiszę konkretny przypadek, który rozpoczął moją przygodę z innymi dotkniętymi RZS i pomaganiem im.
Czekamy na opis.

cd w następnym poście.Panią prosiłbym o wygwizdywanie gdy skończę....bo jest takie starożytne przysłowie , które mimo, że używa słów które mogą dotknąć...nie mniej dotykają tylko tych, którzy są wedle zasady w przysłowiu.
Cyt. "Swą głupotę zdradza człowiek, który odpowiada nim wysłucha do końca."
jak mam coś odrzucić to muszę wiedzieć co.
Mówiąc inaczej... sprawa odrzucenia jest taka sama jak z przyjęciem czegoś...trzeba to poznać i rozważyć za i przeciw.
Przykre gdy emocje rozum odbierają.

Napisałeś mnóstwo rzeczy tylko nie na temat. Bądź bardziej konkretny.

Postaram się krótko i obrazowo , by było prosto opisać przypadek, króry dotyczy kobiety lat ok 50..55 Której RZS palce obu dłoni znekształcił do tego stopnia, że wyglądały...
jakby główki czosnku miała wewnątrz zmiast kości. Tylko poukładane jedna na drugą w miejscach stawów grubszą częścią.
ale to w następnym poście bo trzeba też pracować na swe utrzymanie więc..

Nie będziesz dzielił postów, bo to nie telenowela brazylijska. Jeżeli chcesz napisać coś konkretnego to napisz od początku do końca. Póki co napisałeś kilka postów, w których jest może 3-5% przydatnych informacji. Albo piszesz konkrety albo Ci podziękuję, bo nie mam ochoty się z Tobą kłócić. Nie od tego jest to forum.

miłego dnia póki co

Wzajemnie.
Lansko
 
Posty: 6
Dołączył(a): 3 stycznia 2013, o 08:54

Re: moje własne doświadczenia

Postprzez Renia » 8 stycznia 2013, o 17:04

Już minął tydzień od proponowanych specyfików przez Awa, które biorę regularnie. Na razie jest ok. Nie chce chwalić dnia przed zachodem słońca . Powtórzyłam wyniki 08.01,a miałam robione od 5.12.2012 -22.12.2012 bardzo często i mam do czego
porównać . Alat <33 Astp< 32 tylko GGTP 100 . Dziękuję "Awa" za radę. Herbatka imbirowa bardzo dobra. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję.
Ostatnio edytowano 8 stycznia 2013, o 17:58 przez Renia, łącznie edytowano 1 raz
Renia
 
Posty: 57
Dołączył(a): 31 grudnia 2012, o 15:27

Re: moje własne doświadczenia

Postprzez AGa » 8 stycznia 2013, o 17:51

Reniu,
a co ja Ci poradziłam? czy napewno ja?
Szybko napisz, bo może ja sie wyleczę, a jak już się wyleczę, to zalożę internetową poradnię i będe robić na tym szmal.
AGa
 
Posty: 68
Dołączył(a): 1 stycznia 2013, o 09:39

Re: moje własne doświadczenia

Postprzez Awa54 » 8 stycznia 2013, o 17:55

Reniu! Ja poprawę wyników oraz samopoczucia po zażywaniu wspomnianych przeze mnie specyfików zauważyłam po około 3-4 miesiącach. Może u Ciebie będzie wcześniej? Wiesz, ja nie jestem na 100 % pewna na ile te "wspomagacze" pomagają, a na ile remisja następuje po mtx, ale z tego co na sobie przetestowałam - myślę że jednak mi pomogły. Dlatego stostuję je nadal i powiem Ci szczerze - z czasem jest to coraz mniej kłopotliwe. Po prostu stają się rutyną. Nastepne wyniki bede robić dopiero za 3 miesiące i jeśli chcesz - napisze jak wyszły. Dobej nocy życzę, bo już zaraz uciekam od kompa - na dzisiaj mam dosyć wszelkiego pisania (w pracy był "młyn").
:roll: :roll:
Awa54
 
Posty: 32
Dołączył(a): 31 grudnia 2012, o 20:22

Re: moje własne doświadczenia

Postprzez Renia » 8 stycznia 2013, o 17:57

Faktycznie dotyczyło to Awa 54 poprawiłam w poprzednim wpisie. Ja bardzo szybko reaguję na wszystko co "biorę". Wiem to z własnego doświadczenia .Mój organizm reaguje albo natychmiast ,albo wcale. Dożo moich znajomych mówi o mnie "inna". Pozdrawiam i przepraszam za pomyłkę.
Renia
 
Posty: 57
Dołączył(a): 31 grudnia 2012, o 15:27

Re: moje własne doświadczenia

Postprzez AGa » 9 stycznia 2013, o 13:42

Reniu,
nie przepraszaj, chcialam troche humoru wprowadzić, bo poza burakami, selerem
i machwią chyba innych "specyfików" nie polecalam. Wrcajac do specyfików Awy.
Ja też olej budwigowy od czsu do czasu popijam i chyba na blogu wspominalam o tym,
jest dla nas cenny ( wielu chorych twierdzi ze odczuwają zmniejszenie bólu) to ponoć uzasadninone wplywem Omega 3.
Pamietajcie olej lniany tylko z apteki - bo musi być z lodówki . Trzymajcie w lodówce. Te ze sklepu - z półki do niczego się nie nadają. Kupujce i od razu zażywajcie, niech nie stoi,bo jelczeje. Jeżeli zrobić kuracje to chyba lepij teraz , kiedy nasiona z których je wyciskano byly jeszcze swieże. Nie wiem jak oni to robia , ale podejrzewam, że z przechowywanych nasion ,wyciskaja go sukcesywnie, a blizej lata te nasiona już nie będa wiele warte. Podobnie z lnem mielonym. Nie kupujcie mielonego, po otwarciu błyskaicznie jełczeje. Zjełczeje nim zużyjecie.Nasiona trzymajcie w słoiku w lodówce
i mielcie sukcesywnie. Dzięki Wam wyciagnełam wczoraj nasionka z lodowki i znowu troszkę umieliłam. Pamietajcie, ze lnu nie mozna zazywać bez przerwy, uposledza wchłanianie (również leków) i zamiast poprawy zdrowia, można nabawię się niedoborów.
Kupowałam przed laty kilka razy mielony odtłuszczony, ale co w nim mialo by działać na rzs , przycież własnie chodzi o tłuszcz.
Ostrpest biorę, ale w postaci gotowych preparatów, typu sylimarol itp, teraz wypuścili jakis tańszy chyba Maxmarol czy coś w tym rodzaju, Kupowałam, ale zapomnialam.
Od bardzo dawna preparaty ostropestu, z dobrym skutkiem stosuje się w leczeniu i odtruwaniu wątroby. Jesli kupujecie to zwracajcie uwage na dawkę, kiedys byl tylko jeden preparat, teraz jest ich kilka i w rożnych dawkach.
Wracając do natychmiastowego działania leków. Trochę w tym może być efektu psychologicznego i dobrze.
Wyobrażcie sobie, że ja po zażyciu mtx od razu czułam się lepiej. Naczytałam się,
że niektórzy na 5, 6 dzień po zażyciu zaczynają znowu czuć bóle, więc uznalam,
że to ma działać i z taką nadzieją bralam mtx, nie baczac, że niektórzy po nim czują się żle. Stworzylam sobie taki psychologiczny "moduł", łyknęłam mtx, to będzie lepiej. Wiara czasem czyni cuda. Nastawienie psychiczne bardzo pomga, jeżeli mamy nadzieję, to mamy więcej sił do walki z chorobą.Więc z nadzieją w ten nowy rok.
Jesli chodzi o aloes ja nie mogę go brać bo mam uczulenie. Te Panie którym to nie odpowiada, niech zwrócą uwagę, na to, że aloes może działać nawet silnie przeczyszczajaco.
Ostatnio edytowano 9 stycznia 2013, o 16:15 przez AGa, łącznie edytowano 4 razy
AGa
 
Posty: 68
Dołączył(a): 1 stycznia 2013, o 09:39

Re: moje własne doświadczenia

Postprzez Lansko » 9 stycznia 2013, o 13:52

łał.....
Lansko
 
Posty: 6
Dołączył(a): 3 stycznia 2013, o 08:54

Re: moje własne doświadczenia

Postprzez pelka » 10 stycznia 2013, o 17:42

Do Reni, GGTP spada wolniej niż dwa pozostałe.
Ostatnio edytowano 12 lutego 2013, o 21:12 przez pelka, łącznie edytowano 1 raz
pelka
 
Posty: 152
Dołączył(a): 4 stycznia 2013, o 20:46

Re: moje własne doświadczenia

Postprzez Fuksja » 12 stycznia 2013, o 20:56

A ja wlasnie chetnie poczytam sobie w necie, mam nadzieje, ze jest tak, jak Admin pisze, czyli w sieci znajde duzo informacji o tym.
Mikstur roznych juz probowalam, napoju z gingera tez. Pilam mikstury, ktore ponoc ludzi "z ciezkiego RZS-u" wrecz ozdrowily. Dziwne, bo mi nie pomogly, a niektore wrecz samopoczucie popsuly, bo mi nie smakowaly.
Poczytam, popatrze i przemysle.

I jeszcze w temacie soli zlota. Mam kolezanke, ktora postawily na nogi na poczatku choroby. Teraz bierze je doraznie, jak juz jej sie bardziej pogorszy. Ja dotad sie nie zdecydowalam.
Fuksja
 
Posty: 78
Dołączył(a): 11 stycznia 2013, o 08:26

Re: moje własne doświadczenia

Postprzez AGa » 15 stycznia 2013, o 12:58

Dudley Hart podawał w artykule jako jeden z cudownych leków na RZS: bożonarodzeniowy śnieg.
Przepadła nam okazja, ale za rok też będzie Boże Narodzenie
AGa
 
Posty: 68
Dołączył(a): 1 stycznia 2013, o 09:39

Re: moje własne doświadczenia

Postprzez pelka » 17 stycznia 2013, o 14:27

:)
Ostatnio edytowano 12 lutego 2013, o 21:13 przez pelka, łącznie edytowano 1 raz
pelka
 
Posty: 152
Dołączył(a): 4 stycznia 2013, o 20:46

Re: moje własne doświadczenia

Postprzez AGa » 17 stycznia 2013, o 15:44

Pełko,
poza tluszczem, nie tranem tylko tluszczem rybim, wapniem z cynkiem i vit D3 ( te 3 ostatnie od jesieni do wiosny). Branie jakichkolwiek suplementów w naszej chorobie ponoć mija się mija się z celem, chyba, że są wyrażne wskazania lekarskie w tym kierunku. Osoby z problemami tarczycowymi nie mogą brać wapnia bez konsultacji z lekarzem.
Oczywiście jak wszyscy ( i jeszcze bardziej) mamy podbierać magnez z b6
Więc wierzmy naszym lekarzom, a nie przeróżnym handlarzom i mafiom farmaceutycznym - bo dotego już doszlo, że ten przemysł nabrał charkteru mafijnego.
Olej lniany jest doby, ale z rzs nas nie wyleczy, może tylko troszke lagodzic objawy. Grożą nam problemy naczynowe, ze wszystkich, olej lniany ponoć najlepiej zmiękcza żyły Jeżeli nie smakuje Ci olej lniany zażywaj (dodawaj do salatek, do sera) olej z pestek winogron, ponoć najlepiej działa przeciwmiadżycowo ( rzs przyspiesza procesy miażdzycowe).Olej lniany z balym serem i jakimiś chwascikami też daje sie zjeść. Każdy olej z tych wskazanych (oliwa,winogronowy, lniany i rzepakowy) jest troszke inny, warto wiec je zmieniać. Wszystkie cudowne środki na wszelkie bolanie to oszustwo, nie ma środka, który by działał na wszystko.Gdyby istniał taki środek szybko by się o tym roznioslo, mama lekarka by powiedziala córce, a córka babci.... i bylibysmy wszyscy zdrowi.
Jeśli chodzi o ziola to w szczególnosci warto popijac pokrzywę, skrzyp, liscie brzozy, nie tylko prababki ale lekarze i wykształceni zielarze to potwierdzają.Te zioła mają działanie oczyszczające, a skrzyp dostarcza krzemu, ale i tu trzeba pamiętać, że nie można robić tego bez przerwy, a pijąc dłużej, czy też często trzeba podbierać vit B1, bo te zioła, przy bardzo dobrym oddzialywaniu, na każdy organizm, wypłukuja tą witaminę.
Uwaga na mieszanki ziół, te same ziola w innym zestawie i w innej proporcji potrafią mieć zupełnie inne działanie, dlatego wszelkie zestawy trzeba kupowac w aptekach, a nie gdzieś na jarmarku.

Ja przyznam, że pod wpływem Jana przestalam "wydawać pieniadze na essentiale, kupuje je rzadziej,ale przyznam, że zawsze czułam się po nim lepiej. To już nie jest sugesta. Ja essentiale zażywałam juz chyba w latach 80. Teraz przerzucilam się na ostropest - biorę drażetki.
Wskażniki wątrobowe mam w normie, ale lat już parę na karku,
i stwierdzone stłuszczenie watroby, więc staram się o nią troche dbać.
Lekarze z ktorymi się zetknelam doradzali essentale, więc calkiem z niego nie zrezygnowałam. Jezeli chodzi o hepatil, to skadinąd też słyszałam, że nic nie daje.
Kriokomory nie brałam, ale znam kilka osób, które to trzyma przy życiu. Popytam o te odmrożenia. Nie slyszałm żeby miały.
AGa
 
Posty: 68
Dołączył(a): 1 stycznia 2013, o 09:39

Re: moje własne doświadczenia

Postprzez pelka » 17 stycznia 2013, o 20:04

Ojej, ojej :shock: Jakie odmrożenia????? Napisałam, że kriokomora dała tyle, co mrożenie miejscowe, czyli krioterapia miejscowa polegająca na przyłożeniu przy pomocy specjalnego aplikatora bardzo niskiej temperatury, która dostarczana jest do miejsca zmienionego chorobowo. Używa się do tego par ciekłego azotu. Miałam w ten sposób "mrożone" kolana i nadgarstki. Nic nie pomogło. Było to na początku choroby.
Zażywam tylko leki lub suplementy zaordynowane przez lekarza:) Jestem pod opieką reumatologa, ale mam brata który jest lekarzem ze specjalizacją internistyczną i immunologiczną. Dodatkowo zgłębił tajniki ziołolecznictwa i akupresury :)
pelka
 
Posty: 152
Dołączył(a): 4 stycznia 2013, o 20:46

Re: moje własne doświadczenia

Postprzez AGa » 17 stycznia 2013, o 20:25

Pelko,
ja ślepota, szybko czytalam i źle odczytałam.
Zdumiewa mnie te 13 ziół, nie ilość tylko magia nieparzystej liczby.
Jak masz takiego specjalistę pod ręka, to podziel się z nami wiadomoscią, co Ci brat doradza.
AGa
 
Posty: 68
Dołączył(a): 1 stycznia 2013, o 09:39

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Leczenie niekonwencjonalne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości