Kłopoty zdrowotne, atak RZS i siemię lniane
Tytuł idealnie streszcza to, co działo się ze mną od przeszło tygodnia. RZS znowu się przypomniał, tym razem tylko sam wywołałem go do tablicy. Co takiego zrobiłem? Nic specjalnego. Zjadłem słodką...
Tytuł idealnie streszcza to, co działo się ze mną od przeszło tygodnia. RZS znowu się przypomniał, tym razem tylko sam wywołałem go do tablicy. Co takiego zrobiłem? Nic specjalnego. Zjadłem słodką...
Kolejny tydzień mija. Ech, ten czas strasznie szybko leci, jeżeli ma się od A do Z zorganizowany czas. Weekend minął ekspresowo, co przyznaliśmy dziś z moją ukochaną. Pogoda była trochę pogmatwana,...
Weekend miałem pełen atrakcji. W piątek umówiliśmy się z moją druga połóweczką i jej koleżanką na sushi. Po raz pierwszy byłem w sushi-barze i powiem Wam, że mi się podobało. Sushi...
Tytuł trochę abstrakcyjny, ale idealnie oddaje stan, w jakim byłem po wizycie w Centrum Nauki Kopernik. W weekend, właśnie tam byliśmy z moją ukochaną i jej dwójką znajomych. A dokładniej odwiedziliśmy...
Ciepło się zrobiło, prawda? Wczoraj myślałem, że nie przetrzymam tej pogody. Było duszno, parno i gorąco. Termometr przytwierdzony do kuchennego okna pokazywał 50st. C w słońcu! Sahara się powoli w Polsce...